|
Wspomnienie o Stanisławie Adamku |
W sobotę 14 listopada 2020 roku w kościele Miłosierdzia Bożego w Chrzanowie pożegnaliśmy ś.p. Stanisława Adamka z którym przez prawie 35 lat miałem przyjemność i zaszczyt współpracować. W czwartek 12 listopada odszedł od nas Ktoś szczególnie ważny, Ktoś, kto przez lata zaliczał się do filarów życia społecznego Jaworzna. W osobie Stanisława Adamka tracimy znakomitego lekarza weterynarii na którego zawsze mogli liczyć mieszkańcy Starej Huty, Jaworzna i powiatu chrzanowskiego. Był osobą, która kochała zarówno ludzi jak i zwierzęta, którym poświęcił się przez większość swojego życia. Stanisław we wszystko co robił wkładał całe serce. Nie odrabiał pańszczyzny. Potrafił pomagać o każdej porze dnia i nocy.
|
Więcej…
|
Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz wziął udział w uroczystościach dożynkowych m.in. w mszy świętej odprawionej w intencji rolnictwa i polskiej wsi w podziękowaniu za trud pracy i zebrane plony. Jak podkreślali ludowcy, były to obchody zorganizowane przez nich w miejsce Dożynek Prezydenckich, które od ponad 20 lat odbywały się w Spale, a w tym roku - z powodu pandemii - zostały przeniesione do stolicy. Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego otrzymał z rąk z Marii Śmiechowskiej, z jednego z miejscowych kół gospodyń wiejskich, bochen wiejskiego chleba. Władysław Kosiniak-Kamysz wyraził wdzięczność rolnikom za trud i za chleb. Podkreślał, że polska wieś jest "mądra, gospodarna, zorganizowana i bardzo pracowita". - Spała została bez dożynek, dlatego my ludowcy, postanowiliśmy przynajmniej w części zrekompensować brak tych uroczystości i spotykamy się na ludowych dożynkach, modląc się i dziękując za trud rolniczy i tegoroczne plony - mówił w Spale Dariusz Klimczak z PSL. Prezes partii dziwił się, że dożynki zorganizowano, ale w stolicy. - Jako lekarz nie widzę dużej różnicy pomiędzy spotkaniem na otwartej przestrzeni w Spale, a przed Pałacem Prezydenckim - powiedział Kosiniak-Kamysz. Dożynki prezydenckie w Spale to już tradycja. Zapoczątkował ją w 1927 roku prezydent Ignacy Mościcki. Obywały się c o roku, aż do wybuchu II wojny światowej. Zostały reaktywowane w 2000 roku przez Aleksandra Kwaśniewskiego z inicjatywy byłego wicepremiera i ministra rolnictwa Romana Jagielińskiego. "Myślę, że to jest zła decyzja, że dożynki nie odbywają się w Spale. (...) Dzisiaj dożynek prezydenckich tu nie ma, ale jest pamięć o polskiej wsi. Wydaje mi się, że pan prezydent nie chciał przyjechać na polską wieś, bo się jej boi. Bo w ostatnim tygodniu rząd i partia rządząca - razem z częścią opozycji - wprowadziły embargo na polskiego rolnika.
Czytaj więcej w "Ludowcu Tarnowskim" ... |
List Prezesa PSL z okazji 125-lecia ruchu ludowego |
środa, 09 września 2020 10:13 |

|
100. Rocznica bitwy Warszawskiej i inne aktualności |
piątek, 28 sierpnia 2020 22:35 |
Ludowiec Tarnowski nr. 6 (15)

|
czwartek, 30 lipca 2020 13:25 |

|
|
|